Wtórny rynek pożyczek P2P już jest…

Zgodnie z wcześniejszymi sygnałami LendingClub uruchomił wtórny rynek pożyczek P2P. Pożyczkodawcy korzystający z tej amerykańskiej platformy będą mieli możliwość wyjścia z inwestycji i odzyskania środków przed zakończeniem spłaty pożyczki. Myliłem się jednak, twierdząc wcześniej, że jest to pierwszy tego typu rynek… palmę pierwszeństwa dzierży włoski serwis Zopa.

Uruchomiony 14 października „parkiet” pożyczek P2P opiera się na konwersji prywatnych pożyczek na papiery wartościowe (szczegóły mechanizmu przedstawiłem w poprzednim wpisie o LendingClub). Prospekt emisyjny papierów nazywa je mianem Member Payment Dependent Notes. Każda ich seria odpowiada pojedynczej pożyczce. W suplemencie do prospektu emisyjnego znajdziemy informacje dotyczące poszczególnych pożyczek. Dane te zawierają m.in.:

  • kapitał pożyczki i uzgodnione oprocentowanie, termin wymagalności,
  • informacje pochodzące z listingu pożyczki, czyli „story” przygotowane przez pożyczkobiorcę,
  • informacje o pożyczkobiorcy pochodzące od niego samego, częściowo weryfikowane:
    • dochód brutto,
    • stosunek dochód / zadłużenie (DTI – debt to income ratio),
    • miejsce zamieszkania i zatrudnienia, okres zatrudnienia na ostatnim miejscu pracy,
    • poprzednie miejsca zatrudnienia,
    • informacje o wykształceniu,
  • informacje pochodzące z biura kredytowego:
    • punktowa ocena ryzyka kredytowego,
    • data otwarcia pierwszego rachunku kredytowego,
    • ilość otwartych obecnie i ogółem rachunków kredytowych,
    • suma limitów kredytów odnawialnych i ich wykorzystanie,
    • liczba rachunków z opóźnieniami w spłacie,
    • ilość opóźnień w ciągu ostatnich dwóch lat, data ostatniego opóźnienia.

Ilość dostępnych informacji mogłaby polskich użytkowników serwisów social lending przyprawić o zawrót głowy. Wypada tylko pozazdrościć amerykańskim inwestorom na rynku P2P – mają oni możliwość dość wnikliwego zbadania historii potencjalnego pożyczkobiorcy. Być może w ten sposób powstanie nowa kategoria „analityków kredytowych – samouków” 🙂

Wtórnym rynkiem pożyczek zarządza nie LendingClub, który nie posiadając licencji nie może prowadzić tego typu działalności, lecz wynajęty na tę okazję broker FolioFn. Mechanizm kojarzenia transakcji jest prosty:

  • sprzedający przygotowuje ofertę pożyczek-papierów, których pragnie się pozbyć ze swojego portfela i podaje ich ceny wywoławcze,
  • kupujący może przeglądać dane o pożyczce, w tym historię jej spłaty i zmiany w punktowej ocenie wiarygodności kredytowej pożyczkobiorcy,
  • kupujący składa zlecenie kupna wybranych papierów,
  • transakcje rozliczane są generalnie tego samego dnia (jeśli zlecenie zostało złożone do godziny 16 EST),
  • broker pobiera 1% prowizję od sprzedającego.

Korzyści dla każdej ze stron

Uruchomienie giełdy prywatnych pożyczek uzupełnia poważną lukę występującą w przeważającej większości dzisiejszych serwisów social lending. Pożyczkodawca nie musi zamrażać środków na cały okres trwania pożyczki, może wycofać się z inwestycji, także gdy przynosi ona straty. Oczywiście w tym przypadku problemem pozostanie znalezienie nabywcy na „złe długi”, ale można się spodziewać, że wraz z rozwojem rynków wtórnych pożyczek P2P, rozwinie się kasta inwestujących w „śmieciowe pożyczki”. Kupowane tanio zobowiązania można przecież w wielu przypadkach odzyskać…

Kupujący pożyczki P2P zyskują nowe możliwości:

  • inwestowanie na krótsze terminy,
  • możliwość selekcji bardziej lub mniej ryzykownych inwestycji o sprawdzonej historii spłaty. Istotny jest tu fakt, że dane te nie pochodzą z biura kredytowego, lecz są zbierane „u źródła” – w trakcie trwania zawartego na platformie P2P kontraktu.

RientroRapido – angielskie wyjście.. z inwestycji

Brytyjski serwis social lending Zopa w trakcie swojej międzynarodowej ekspansji, cichcem wprowadził do prywatnych pożyczek interesującą innowację. Mowa tutaj o włoskim oddziale Zopa.it, który nie tylko doskonale radzi sobie na tamtejszym rynku (jest najszybciej rozwijającym się rynkiem P2P w Europie – w ciągu 8 miesięcy 2008 roku udzielono tam pożyczek na sumę ponad 4 mln USD), ale też jako pierwszy wprowadził we wrześniu działający rynek wtórny.

RientroRapido (czyli „szybkie wycofanie”) umożliwia cesję udzielonej pożyczki na innego użytkownika platformy. O tym, czy transakcja może dojść do skutku decyduje Zopa. Warunkiem koniecznym jest:

  • brak jakichkolwiek opóźnień w spłacie pożyczki,
  • istnienie na wtórnym rynku co najmniej jednej podobnej oferty (pod względem standingu pożyczkobiorcy, czasu trwania pożyczki i oprocentowania).

Serwis pobiera od każdej zakończonej transakcji prowizję w wysokości 0,89% kwoty pożyczki + 15 EUR.

Bottom line

Pierwsze dwa wtórne rynki pożyczek P2P – RientroRapido i Note Trading Platform – różnią się zarówno konstrukcją, jak i stwarzanymi możliwościami. Włoski rynek trudno nazwać „parkietem” z prawdziwego zdarzenia, jest raczej wyjściem awaryjnym dla nielicznych pożyczkodawców, którym uda się spełnić dość surowe warunki. Problemem RientroRapido będzie zapewne płynność – brak chętnych do zawierania transakcji.

O powodzeniu amerykańskiego przedsięwzięcia za wcześnie jeszcze mówić (po pierwszym dniu nie ma żadnych ofert sprzedaży). Warto jednak zauważyć spory potencjał wynikający z unikalnego, opartego na papierach wartościowych, modelu. Otwiera on drogę nie tylko do nowych sposobów wykorzystania platform P2P (np. do krótkoterminowych inwestycji), ale także do nieskrępowanej konkurencji w obszarze najbardziej dla inwestorów bolesnym – windykacji niespłaconych zobowiązań. Możliwość pozbycia się złych długów na pewno wzmocni aktywność wśród użytkowników LendingClub, a wtedy na odpowiedź konkurentów nie będzie trzeba długo czekać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *